Kulinarne who is who – Wywiad w Dzienniku Polskim
Czym się różnią trufle od pralin? Jak powstają czekoladki we wszystkich kolorach tęczy? Co to jest gianduja? Jeśli nie wiecie, to pora poradzić się ekspertów od czekolady. Na przykład w Karmello przy placu Wszystkich Świętych 11.
Karmello
W przytulnym i nabitym po brzegi wnętrzu spotykam się z Dawidem Dobrzańskim, współwłaścicielem, i Justyną Sadlik, menedżerką krakowskiej kawiarni. – Nie kawiarni. Karmello to przede wszystkim chocolaterie. Kawa to nasz dodatek, choć trzeba przyznać że bardzo popularny – zastrzega od razu Justyna Sadlik.
Pomysł na Karmello kręci się wokół czekolady. To połączenie belgijskiej jakości i tradycji z polską pomysłowością.
Fabryka czekoladek to pomysł ojca Dawida Dobrzańskiego. Ale przepisy i jakość zawdzięczają belgijskiemu mistrzowi czekolady. Współpracują z nim od przeszło dwóch lat. Tyle czasu zajęło przygotowanie przepisów, wybudowanie hali produkcyjnej i otwarcie pierwszego lokalu. Karmello powstało w Bielsku-Białej. To tam rodzą się czekoladowe cuda. Ale pierwsza chocolaterie została otwarta właśnie w Krakowie.
– Wybór padł na Kraków ze względu na klimat i popularność miasta. Poza tym uruchomiliśmy wyspy w galeriach w ośmiu miastach Polski – mówi Dawid Dobrzański.
Gdy rozglądam się po chocolaterii, moją uwagę przeciągają przede wszystkim kolorowe czekoladki.
– To nasz sztandarowy produkt. Nikt w Polsce takich nie sprzedaje – zapewnia Dawid Dobrzański. – Wszystkie kolory są jadalne, przygotowujemy je z naturalnych składników na bazie masła kakaowego. Mamy też dziewiętnaście smaków pralinek, a niebawem pojawią się trufle – dodaje. Dla niewtajemniczonych szybkie objaśnienie. Trufle to czekoladki okrągłe, pralinki to małe prostopadłościany, a kolorowe czekoladki mogą mieć różne kształty. Na ladzie piętrzą się na przykład serca i półkule. Słodycze różną się techniką wytwarzania. Nadzienie pralinek kroi się i oblewa czekoladą. W przypadku czekoladek najpierw powstaje skorupka, którą następnie napełnia się nadzieniem.
-Oryginalną propozycją są owoce oblewane czekoladą. W Belgii popularne są plastry pomarańczy, my dodaliśmy ich więcej w tym tradycyjne polskie smaki jak śliwki – opowiada współwłaściciel Karmello.
Znajdziecie tu kiwi, morele, skórkę cytrynową i pomarańczową, imbir i melon. – Listę słodkości zamykają czekolady w blokach. Grubych, oryginalnych, belgijskich i cienkich, przygotowywanych w Bielsku. Wśród grubych szczególnie popularna jest gianduja, czyli mieszanka 70% czekolady mlecznej i 30% pasty orzechowej. Wśród cienkich można wybierać w dodatkach i smakach, gama jest przebogata – dodaje Justyna Sadlik.
Według niej najciekawszą propozycją Karmello są czekoladki w bardzo nietypowych smakach, z przyprawami, na przykład z gałką muszkatołową.
– Będą szczególnie dobrze pasować do wina. Remontujemy piwnice i zaczynamy współpracę z winiarniami Marka Kondrata. Już niebawem krakowianie będą mogli spróbować, jak wina komponują się z naszymi czekoladkami – zdradza Dawid Dobrzański.